30 gru 2016

„Nikt nie zrywa kontraktu z Hobgoblinem!” – „Spider-Woman” #13 (2016)

Życie Jessici Drew ostatnimi czasy stało się jeszcze bardziej zakręcone. Ciąża, szkolenie nowego super-herosa na swoje miejsce, narodziny synka Gerry’ego, a potem Civil War II… Zorganizowanie sobie czasu w takim natłoku obowiązków i pogodzenie macierzyństwa z super-bohaterstwem może przysporzyć pewnych problemów. Spider-Woman #13 lekko przybliża te problemy, jednocześnie pokazując nam nadchodzące.

Wykonanie: Veronica Fish & Rachelle Rosenberg

Jessica ma problem. Za każdym razem, gdy przychodzi jej czas na patrolowanie ulic, ma ona wyrzuty sumienia. Co z niej za matka, skoro nie spędza swojego czasu z synkiem? Dodatkowo na jej biurku rośnie stos teczek z nierozwiązanymi sprawami od Bena Uricha. Jess chciałaby pogodzić macierzyństwo ze swoim przeszłym życiem, ale niestety, nie jest to najłatwiejsze zadanie.

Do tego dochodzą problemy drugiego z jej przyjaciół, Rogera Gockinga aka Porkupine’a. Z poprzednich numerów wiemy, iż jest on zreformowanym złoczyńcą, który pod czujnym okiem panny Drew i Uricha szkolił się w zwalczaniu przestępców. Okazuje się jednak, że porzucić życie po złej stronie mocy wcale nie jest takie łatwe, a przeszłość może nas dopaść, czasem na nasze własne życzenie.

Wykonanie: Veronica Fish & Rachelle Rosenberg

W tym numerze pojawia się jeden z bardziej znanych pajęczych przeciwników – Hobgoblin. Nie jest on obecny na panelach zbyt długo, jednak i tak czas ten był wystarczający, aby nieźle namieszać w życiach Jessici, Bena i rodziny Gockinga. Mały spoiler – to właśnie jego przeszłością okazuje się być Hobgoblin.

Dennis Hopeless nie zaniżył poziomu z poprzednich numerów – idealnie udaje mu się oddać to, co siedzi w głowie Jessici: jej wątpliwości czy zmartwienia. Co najlepsze, pomimo tego, że nie jestem matką, jestem w stanie zrozumieć pannę Drew i jej rozbicie emocjonalne. W tym numerze zmienili się artyści – za rysunki odpowiada Veronica Fish, a za kolory Rachelle Rosenberg. Zmianę zaliczam do dobrych, chociaż kreska Fish jest bardzo podobna do kreski poprzedniego artysty serii, Javiera Rodrigueza, jednakowoż jest bardziej przyjemna dla oka.

Wykonanie: Veronica Fish & Rachelle Rosenberg

Tym numerem rozpoczął się kolejny epizod w życiu Spider-Woman. Obecność Hobgoblina zapowiada spore kłopoty, jeszcze większe niż te, które przyniosły jego dotychczasowe działania. Czy Jessica da sobie radę z pomocą swoich przyjaciół? Tego możemy dowiedzieć się wraz z premierą następnego numeru, za miesiąc. Ja na pewno będę na niego czekać, a Wy?


Okładka #13: Javier Rodriguez 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz